Karelskie psy na niedźwiedzie są cudne i zakochałam się w ich szpicowatych cechach, ale czasem nawet mi trudno z nimi wytrzymać... Pomysł wziął się z przeczytania tego posta ( zachęcam do przeczytania ), po prostu stwierdziłam, że karelom też jest to potrzebne.
Wiem, że z powodu ich urody dużo niedoświadczonych osób chce je kupić. Na wystawach nie raz ludzi podchodzili i pytali jaka to rasa i czy są to psy trudne. Choć złudnie oczekiwali zaprzeczającej odpowiedzi to próbowałam im wytłumaczyć, że są to nie jest labrador, wpatrzony w właściciela. No bo "Jak karelski pies NA NIEDŹWIEDZIE może być łatwy w tresurze? ". W tym poście postaram się Was zniechęcić do tej rasy.
1. " Że niby mam usiąść? A jak ja Ci karze dać jeść to nie dajesz... Nie licz na nic " ,
"Mam liczyć? A co ja? Małpka z cyrku? Sama sobie policz matka",
"O patrz. Jeż jest za płotem... Mówiłaś, że mam nie rozwalać płotu?Co? Nic nie słyszałem"
Po pierwsze są to psy bardzo niezależne. Jak im się nie chce to tego nie zrobią. Na zawołania często są głuche... A nie daj Boże pójdą za tropem! Nie licz na żaden kontakt. Sztuczki? Jak im się chce to faktycznie. Zrobią, ale jak nie mają na to ochoty, to możesz zapomnieć. Chyba, że masz coś mega mega smacznego. Wtedy to co innego.
2. " Przytulanie? A po co to komu? "
" Mamo... Wstyd mi robisz? I tak przy wszystkich musisz mnie tulić?
Większość tych psów nie przepada za pieszczotami ( chyba, że to ja mam jakiś słaby egzemplarz ). Kiedy się do niego przytulasz on się odsuwa i patrzy wzrokiem " CO TY W OGÓLE ROBISZ? NARUSZASZ MOJĄ STREFĘ PRYWATNĄ!!! ". I chociaż czasem zdarza się, że przychodzi potulnie żeby go pogłaskać... Po 2 minutach stwierdza, że to jednak bez sensu i on już nie chce. Czasem jak ma humor ewentualnie może za to podać łapę. Dla tych psów miłość to jest spędzanie z nimi czasu " Mamo... Tropisz ze mną sarnę? To znaczy, że jednak naprawdę mnie kochasz " . Wtedy uczucia wyrażają wzrokiem, uśmiechniętym pyskiem i wesołymi podskokami. A uwierzcie, że to znaczy więcej niż tysiąc słów.
3. " O nie! Słońce wyszło, pobiegnę tam! No nie, tu też jest :c "
" Czemu muszę mieć czarną sierść? "
No właśnie... Czarna, gruba sierść przystosowana do groźnych, mroźnych okołobiegunowych warunków. Niestety prawdą jest, że te psy w naszych polskich letnich temperaturach nie czują się zbyt dobrze. Już teraz Ozi zaczyna cierpieć przez gorąc. Biorąc takiego psa na pewno trzeba się przygotować na tak ciężką rzecz jak patrzenie na jego cierpienie. W okresie letnim najlepiej czują się w chłodnej piwnicy. Wyjście na spacer tylko i wyłącznie po 18-19 kiedy słońce nie będzie już tak bardzo dawać się we znaki.
4. "Sarna!!! Mamo! Tam jest sarna!"
"Tam jest mysz! - nagły, niespodziewany skok i... - Psia kość! Znowu nie złapałem... "
Kolejną ważną sprawą jest to, że trzeba przygotować się na myśl, że są to psy uwielbiające polowanie. Jak sama nazwa mówi służyły do polowania na większą zwierzynę, ale też na żbiki i ptactwo. W Polsce wykorzystywane do polowań na dziki. W moich domowych warunkach potrafi się jednak zadowolić także jeżem czy po prostu myszą. Do tej pory nie wiem jak przedziera się przez kolce, ale potrafi rozerwać go na strzępy bez pyszczka z igieł. To przykre, ale Oziemu udało się już zabić 3 jeże i to naprawdę nie było przyjemne. Niestety czasem instynktu nie da się powstrzymać. Więc biorąc karela musisz się przygotować na kupę nerwów związanych z niespodziewanymi zdobyczami.
5. " Omomoom... Ja coś jadłem? No co ty? "
" Zobacz jaki spleśniały chlebek w krzaczkach! Aż się prosi żeby zjeść "
" Mmm... przejechany szczurek z kałużanką "
Jeśli ktoś jest bardzo wrażliwy po tym co ostatnio zrobił mój Ozgard ( a mianowicie widziałam ogon jakiegoś gryzonia wystający z jego pyska ) nie radzę decydować się na psa tej rasy. Zje wszystko co tylko jest możliwe i z chęcią pobuszuje w śmieciach. Z chęcią spróbuje też cebulek kwiatowych. Mój jakże " kochany " egzemplarz nauczył się wyrywać rośliny z doniczek i sprawdzać ich smaczność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz