Cześć! :)
Czy u Was też najpierw jest Słońce, później w mniej więcej pięć minut zaczyna padać deszcz, który zmienia się w grad, a ten znowu w śnieg, a potem znowu Słońce? Ta pogoda mnie przytłacza... I domyślam się, że nie tylko mnie. Do tego mamy z Ozim zaszczyt mieszkać w domu, który jest na dość sporej górce i tak wieje jakby zaraz miało dach urwać. Więc ostatnie trzy dni tak naprawdę spędziliśmy w domu. Ozgard z początku się bał, bo to pierwsza taka zamieć śnieżno-deszczo-gradowa od kiedy go wzięłam... Ale tutaj rodzi się pytanie. Co robić z psem kiedy pogoda nie dopisuje i spacer trwa mniej niż pół godziny? Bo raczej nikt nie chce trafić na ten moment, gdy z nieba spadają małe piłeczki lodu...
Nasz sposób z Ozełkiem jest prosty:
Po pierwsze i najważniejsze dużo śpimy, a w szczególności Ozeł |
Po drugie nie ważne czy dzień, czy noc. Cały czas obserwujemy czy pogoda nie zmienia się na lepszą. |
Trochę się przeciągamy :). Wtedy Ozgard nareszcie może trochę się wyżyć. |
No i trochę sztuczkujemy ( tu widzicie ' a ku ku' ) |
I chociaż nie jest to zbyt męczące, jak na razie musi nas zadowolić. A Wy co robicie w takie dni? Też jest u Was tak beznadziejna pogoda? Może macie propozycje sztuczek, których moglibyśmy się z Ozim nauczyć?
Pozdrawiamy i życzymy lepszej pogody
Wika i Ozgard
Ozgard jest przepiękny! :) U nas też okropna, męcząca pogoda :/
OdpowiedzUsuńOzi dziękuje ! :* Na szczęście powolutku się przejaśnia :)
UsuńU nas na szeście ta pogoda juz sie ogarnęła, ;) śliczny Ozi!
OdpowiedzUsuńOzi dziękuje i przekazuje liźnięcia :).
Usuń