Zamiana psami |
Leje się na mnie! Matka, leje!!! |
Jaka głupia mina :D |
Jakie mokre :) |
No daj to, daj! |
Pif paf |
Na początku Ozi był lekko przerażony tym co się dzieje ( jest to też związane z jego lękiem kenelowym ), ale potem zrozumiał o co chodzi. Tu macie kilka zdjęć z zabawy:
Utworzyłam również fanpage'a Oziemu więc zapraszamy.
A tu stare zdjęcia:
A wy? Jakie macie sposoby? Taka ilość zdjęć Wam odpowiada, czy jest ich za dużo?
Pozdrawiamy, Wika i Ozi
P.S. Ozeł przekazuje liźnięcia :)
Świetne te zdjęcia wyszły :) Sposób na chłodzenie genialny,a ile przy tym zabawy :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, do jutra Siostro!
A jakie mokre byłyśmy :D. Moja mama nieźle się spisała xD.
UsuńNie mogę się doczekać Siostrzyczko
Mega :D
OdpowiedzUsuńMy siedzimy w domu, robimy okłady z zimnych ręczników, kostki lodu do lizania albo dużą wielką na podwórku Szasta wcina :)
Wieczorem na spacerek albo przebieg, albo nad wodę wieczorem :)
Ozi niestety okładów nie lubi... Ale z tymi kostkami lodu dobry pomysł :). Musimy spróbować. U nas niestety jeziora czy tam stawu nie ma :c
UsuńAle miały zabawę :D Ja czasami gdy nie mogę wytrzymać przy tych upałach korzystam z węża i robię mini fontannę, Abi jest zachwycona!
OdpowiedzUsuń